Już dziś jak tylko Franek ze szkoły wyjdzie wybieramy się do Dublina na otwarcie wystawy IPN. Tak, tej samej która była w Waterford. Tym razem będziemy ją zwiedzali, będziemy gośćmi i widzami, nie damy się wrobić w żadne oficjałki. Spokojnie obejrzymy wystawę, pogadamy z tym lub tamtym, no i oczywiście zobaczymy czy catering będzie tak dobry jak w Waterford. Spotkamy jeszcze raz Annę, Agnieszkę i Pawła z IPN, powspominamy ich wyprawę nas, posnujemy plany na przyszłość, pogadamy o tym i tamtym.
I w zasadzie do wczoraj tak miała się zakończyć nasza wyprawa. Ale wczoraj przyszedł mail z zaproszeniem na Wieczór Opłatkowy w ambasadzie RP w tymże Dublinie. Cóż było robić... najpierw zaczęliśmy szukać tanich hoteli, schronisk, pensjonatów, a potem Iwka zadzwoniła do znajomych... i oszczędziliśmy trochę euro, może będzie okazja za zaoszczędzone coś kupić dzieciom.
Bo niejako w prezencie dostaliśmy cały dzień w Dublinie. Po raz pierwszy będzie okazja zwiedzić miasto, zobaczyć coś poza dworcem i konsulatem.
Trochę mam stracha przed "świąteczną" atmosferą, czyli tłumami biegającymi w amoku po sklepach, ale damy radę. W razie czego wsiądziemy do autobusu wycieczkowego i pojedziemy jakieś zabytki zwiedzać :)
Do zobaczenia w sobotę.
I w zasadzie do wczoraj tak miała się zakończyć nasza wyprawa. Ale wczoraj przyszedł mail z zaproszeniem na Wieczór Opłatkowy w ambasadzie RP w tymże Dublinie. Cóż było robić... najpierw zaczęliśmy szukać tanich hoteli, schronisk, pensjonatów, a potem Iwka zadzwoniła do znajomych... i oszczędziliśmy trochę euro, może będzie okazja za zaoszczędzone coś kupić dzieciom.
Bo niejako w prezencie dostaliśmy cały dzień w Dublinie. Po raz pierwszy będzie okazja zwiedzić miasto, zobaczyć coś poza dworcem i konsulatem.
Trochę mam stracha przed "świąteczną" atmosferą, czyli tłumami biegającymi w amoku po sklepach, ale damy radę. W razie czego wsiądziemy do autobusu wycieczkowego i pojedziemy jakieś zabytki zwiedzać :)
Do zobaczenia w sobotę.
Życzymy szczęśliwej podróży i owocnego pobytu!
OdpowiedzUsuńZaproszenie do Dublina przez dyrekcję IPNu i na Opłatek w Ambasadzie jest zapewne nagrodą za Waszą ciężką pracę na rzecz miejscowej Polonii. Jesteśmy z WAS bardzo bardzo dumni!
Tak trzymać, bo Wy nie musicie się wstydzić za swoich Dziadków, jak niektórzy (np państwo Komoruscy) ukrywają nawet pochodzenie swoich rodziców!!!
W naszym imieniu pokłońcie się nisko Pracownikom Instytutu Pamięci Narodowej, bo to dzięki Nim dowiadujemy się kto rządzi nami Polakami!
Pozdrawiamy wszystkich!
Oj, Mama Mama :)
OdpowiedzUsuńJedziemy bo towarzyskie z nas stworzenia :)
Cztery razy nie stawialiśmy sie na opłatek u ambasadora. Teraz sie zmienił-był. To pojedziemy zobaczyć :)
Pozdrówcie Panią Konsul i Pana Ambasadora też!
OdpowiedzUsuńDołączamy się do Waszych Życzeń Świątecznych i Noworocznych!!!