Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2020

Medialny wrzask powszedni

Kiedy zaczynam pisać do Was te słowa w Stanach Zjednoczonych nadal wrze na ulicach, Europa odblokowuje się po epidemii, w Chinach właśnie notują owej epidemii nawrót, w Irlandii nadal nie ma rządu, a w Polsce niedługo wybiorą nowego (lub starego) prezydenta. Niejaki George Floyd, w zasadzie sprawca amerykańskiego, a trochę i światowego, wrzenia tymczasem spoczął już w grobie, złożony tam w złotej trumnie i z honorami godnymi głowy państwa albo przynajmniej globalnie znanego celebryty. Cóż to wszystko zmieni na świecie? Otóż nic, albo bardzo niewiele. Chudy jak szczapa John nadal będzie codziennie swoimi niemal 60-letnimi dłońmi doił swoje krowy pod Cork. Jego daleki kuzyn, z którym ostatni raz widział się 8 lat temu na ślubie ciotki Mary, a który wyemigrował do Australii, nadal będzie łamał wszelkie możliwe przepisy i przekraczał ograniczenia prędkości na australijskich autostradach. A sama ciotka Mary zje w najbliższą niedzielę dokładnie ten sam co zawsze obiad składający się z tłuczo