Przejdź do głównej zawartości

Tradycji stało się zadość

Tradycyjnie jak co roku skończyły się Święta Bożego Narodzenia. Tradycyjnie mieliśmy choinkę, prezenty i kupę jedzenia. Także tradycyjnie mieliśmy też trochę spokoju i kupę gości.
Z mniej tradycyjnych spraw... w wigilijną noc zamarzła nam woda, więc niektóre naczynia zmywaliśmy z dużą pomocą przyjaciół, a i kąpiele były robione z przyjacielskim pozdrowieniem. Oprócz wody zamarzł nam też akumulator w samochodzie w związku z czym poranna wyprawa do kościoła w sobotę okazała się być wyprawą pieszą.
A już zupełnie nietradycyjnie w niedzielę, tzw. drugi dzień świąt, przyszła wiosna. Ptaki się rozśpiewały, nędzne resztki śniegu i lodu szybko spłynęły, zaczęło wiać i lekko kapać z nieba. Słowem, wróciła nasza tradycyjna irlandzka zima :)

A jak Boże Narodzenie wyglądało? O tak:

Tradycyjna WIGILIA u księdza 
tym razem bez ogrzewania, grzaliśmy się miłością wzajemną i ciepłą herbatą :)




A po przyjściu do domu tradycyjnie rzuciliśmy się na prezenty. Na temat swoich powiem krótko: będę miał co czytać :)
Franek i Iwka może wypowiedzą się sami.
A co Zuzka ma do powiedzenia można zobaczyć tutaj:


Mniej tradycyjny obiad świąteczny u Futraków
(tym razem bez wody bieżącej, za to z dużą ilością baniaków, butelek i innych szczelnych pojemników)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Media społecznościowe, czyli dziel i zgarniaj kasę

Fot. Prograffing Komisja ds. Mediów w irlandzkim Parlamencie zgodziła się na zaproszenie Frances Haugen, by opowiedziała posłom o nieetycznych, czy wręcz nielegalnych praktykach Facebooka i podległych mu firm. Wysłuchanie zaplanowane jest na przyszły rok i może znacząco wpłynąć na kształt proponowanej przez rząd ustawy o mediach i bezpieczeństwie w internecie. Kim jest Frances Haugen i dlaczego jest tak ważna, że irlandzcy posłowie zdecydowali się posłuchać co ma do powiedzenia? Ta niespełna 40-letnia kobieta wyniosła z firmy Marka Zuckerberga tysiące dokumentów, a następnie przekazała je prasie. Dowiedzieliśmy się z nich przede wszystkim tego, że Facebook niemal zawsze na pierwszym miejscu stawia zysk oraz dalszą ekspansję, często kosztem dobra swoich użytkowników oraz społeczeństwa. Zeznań Haugen wysłuchali wcześniej amerykańscy senatorowie, brytyjscy parlamentarzyści oraz europosłowie w Brukseli. Przed irlandzkim Parlamentem prawdopodobnie powtórzy swoje oskarżenia wobec Facebooka, ...

Politycznie poprawne absurdy

Kilka lat temu, w jednym z pierwszych tekstów, które popełniłem na tych łamach pisałem o tym, że żyjemy w science-fiction, że dopadły nas realia z fantastyczno-naukowych powieści publikowanych jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Już wtedy wymowa tego, co napisałem nie była pozytywna, ale po szczegóły odsyłam do archiwum, gdzieś w okolice połowy roku 2013.  Dziś jeszcze bardziej dobitnie dopadają nas realia, które do niedawna znane były tylko miłośnikom fantastyki albo futurologom roztaczającym fatalistyczne wizje przyszłości. Śmiało mogę powtórzyć swoje słowa, że żyjemy w science-fiction. Niestety pod wieloma względami jest to dość mroczna, żeby nie powiedzieć tragiczna, wizja przyszłości i rozwoju ludzkości. Nie-on czy nie-ona W roku 2004 Jacek Dukaj wydawał swoją „Perfekcyjną niedoskonałość”, gdzie post-ludzkość zatracała się w wirtualnych rzeczywistościach, a jednocześnie zatracała samą siebie. Jednym z tego wyznaczników było używanie aseksualnych końcówek. Na świecie nie pozostało ...

Europejska rewolucja klimatyczna

Powiedzmy sobie wprost, że te wakacje, jakie by one nie były, mogą być jednymi z ostatnich, których większość z nas doświadczy w takiej formie do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. I powiedzmy sobie jeszcze bardziej wprost - styl życia, do jakiego przywykliśmy przez ostatnie kilka czy kilkanaście lat już wkrótce przejdzie do historii. A wszystko dzięki europejskim decydentom, którzy fundują nam wzrost cen i kosztów wszystkiego w imię walki z ociepleniem klimatu. W coraz większym stopniu walka ta przypomina kroczącą wielkimi krokami rewolucję. Natomiast rewolucje mają to do siebie, że wywoływane w imię poprawy życia prostych ludzi najczęściej negatywnymi skutkami dotykają właśnie tych prostych ludzi chcących zwyczajnie żyć swoim życiem. Nie bez powodu ukuto powiedzenie, że „rewolucja zjada swoje własne dzieci”. Bo zwykle jest ona gwałtowną zmianą, która burzy porządek świata, by wykuć całkiem nowy świat. I taki cel przyświeca właśnie Komisji Europejskiej, która opracowała program naprawy ś...