Przejdź do głównej zawartości

o Jaga, Jaga Jaga Jot


       Urodzinowy bukiecik dla mojej małej siostry, w dniu jej urodzin :)

Myślałam sobie ostatnio, kiedy w jakim momencie mojego życia wogóle zorientowałam się, że Ona jest. Bo pamiętam jazdę z tatą do szpitala przed narodzinami, i ogólny płacz mój, czemu mama tam ma zostać. Następnym obrazem jest chyba jak Siostra już zaczyna chodzić przy meblach, czyli generalnie rok mogła mieć, tyle co nasza Helka teraz.
No i hmm, no nic a nic wcześniej....

Teraz pamiętam codzień, i już nie umiem oddzielić jej smej od całej jej rodziny, czyli szfagra i trójki żywych dzieciaków. A to co wyczynia, wymyśla i realizuje w pracy, społecznie, kościółkowo i politycznie, to ... nie sposób tego ogarnąć.
A Ona ogarnia :)

Życze, żeby drwa do podsycania tego ognia nie zabrakło. A jak coś staje na przeszkodzie - taranuj, nie patrz. Allleluja i do przodu.
Całujemy gorąco, ściskamy.
Sistra, Szfa, Chrześniak i dwie dziewczynki Zuzka i Luśka.


ps. "Wiszę" Ci tort, więc zrób na niego w sobie miejsce :)
Przyjadę, zabawimy się i na konto tych urodzin.

Komentarze

  1. Zbliżał się termin porodu. Długi weekend majowy roku 1980 spędzaliśmy we trójkę w stolicy w mieszkaniu przy Anielewicza u cioteczki Wiesi, która przebywała w tym czasie w Mielnie nad morzem. W poniedziałek po śniadaniu zrobiło mi się tak "dziwnie" i pojechaliśmy do szpitala na Szaserów. Akcję kroplówkową rozpoczęto we wtorek o godzinie 9, a już o 11-tej siłami natury urodziłam śliczną śniadą i bardzo owłosioną Córeczkę o wadze 4.250 g. Znajomy na jej widok zachwycił się jej czarną długą grzywką i krzyknął "Oooo jaka piękna Agatka" (z "dobranocki"). No i tak została ochrzczona w VI rocznicę naszego ślubu tj 6 lipca.

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo dziękuję za pamięć i wspomnienia...)
    z tamtych czasów zostało mi tylko "śliczność" bo ani nie śniadam ani owłosiona)
    całuje i dziękuję za pamięć

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Media społecznościowe, czyli dziel i zgarniaj kasę

Fot. Prograffing Komisja ds. Mediów w irlandzkim Parlamencie zgodziła się na zaproszenie Frances Haugen, by opowiedziała posłom o nieetycznych, czy wręcz nielegalnych praktykach Facebooka i podległych mu firm. Wysłuchanie zaplanowane jest na przyszły rok i może znacząco wpłynąć na kształt proponowanej przez rząd ustawy o mediach i bezpieczeństwie w internecie. Kim jest Frances Haugen i dlaczego jest tak ważna, że irlandzcy posłowie zdecydowali się posłuchać co ma do powiedzenia? Ta niespełna 40-letnia kobieta wyniosła z firmy Marka Zuckerberga tysiące dokumentów, a następnie przekazała je prasie. Dowiedzieliśmy się z nich przede wszystkim tego, że Facebook niemal zawsze na pierwszym miejscu stawia zysk oraz dalszą ekspansję, często kosztem dobra swoich użytkowników oraz społeczeństwa. Zeznań Haugen wysłuchali wcześniej amerykańscy senatorowie, brytyjscy parlamentarzyści oraz europosłowie w Brukseli. Przed irlandzkim Parlamentem prawdopodobnie powtórzy swoje oskarżenia wobec Facebooka, ...

Politycznie poprawne absurdy

Kilka lat temu, w jednym z pierwszych tekstów, które popełniłem na tych łamach pisałem o tym, że żyjemy w science-fiction, że dopadły nas realia z fantastyczno-naukowych powieści publikowanych jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Już wtedy wymowa tego, co napisałem nie była pozytywna, ale po szczegóły odsyłam do archiwum, gdzieś w okolice połowy roku 2013.  Dziś jeszcze bardziej dobitnie dopadają nas realia, które do niedawna znane były tylko miłośnikom fantastyki albo futurologom roztaczającym fatalistyczne wizje przyszłości. Śmiało mogę powtórzyć swoje słowa, że żyjemy w science-fiction. Niestety pod wieloma względami jest to dość mroczna, żeby nie powiedzieć tragiczna, wizja przyszłości i rozwoju ludzkości. Nie-on czy nie-ona W roku 2004 Jacek Dukaj wydawał swoją „Perfekcyjną niedoskonałość”, gdzie post-ludzkość zatracała się w wirtualnych rzeczywistościach, a jednocześnie zatracała samą siebie. Jednym z tego wyznaczników było używanie aseksualnych końcówek. Na świecie nie pozostało ...

Europejska rewolucja klimatyczna

Powiedzmy sobie wprost, że te wakacje, jakie by one nie były, mogą być jednymi z ostatnich, których większość z nas doświadczy w takiej formie do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. I powiedzmy sobie jeszcze bardziej wprost - styl życia, do jakiego przywykliśmy przez ostatnie kilka czy kilkanaście lat już wkrótce przejdzie do historii. A wszystko dzięki europejskim decydentom, którzy fundują nam wzrost cen i kosztów wszystkiego w imię walki z ociepleniem klimatu. W coraz większym stopniu walka ta przypomina kroczącą wielkimi krokami rewolucję. Natomiast rewolucje mają to do siebie, że wywoływane w imię poprawy życia prostych ludzi najczęściej negatywnymi skutkami dotykają właśnie tych prostych ludzi chcących zwyczajnie żyć swoim życiem. Nie bez powodu ukuto powiedzenie, że „rewolucja zjada swoje własne dzieci”. Bo zwykle jest ona gwałtowną zmianą, która burzy porządek świata, by wykuć całkiem nowy świat. I taki cel przyświeca właśnie Komisji Europejskiej, która opracowała program naprawy ś...