Przejdź do głównej zawartości

6 lat później

6 lat temu o tej porze byliśmy już rodzicami dwójki dzieci, a Franek miał małą siostrę. Chociaż powiedzenie "małą" o dziecku ważącym po urodzeniu ponad 4kg to lekka przesada.
Niemniej, jak by nie patrzyć, dziś są urodziny Zuzki.

6 lat temu wyglądała tak:
kilka godzin po narodzinach
A dziś rano szykując się do Polskiej Szkoły zgoła inaczej:
okulary jak przystało na kujonkę :)

Oczywiście sukienka jest elementem celebracji urodzin, do których Zuzka szykowała się już od kilku dni, jeśli nie tygodni. Cukierki zostały zakupione i do szkoły zaniesione, a wieczorem podobna akcja będzie powtórzona na warsztatach teatralnych.
No a jutro... Jutro odbędzie się to co Zuzka nazywa "PARTY!", a co myśmy za młodu zwykli nazywać potocznie urodzinami. Goście zaproszeni i potwierdzeni, sala zamówiona (żeby starym rodzicom ulżyć w szykowaniu przed i sprzątaniu po), kreacja też jakaś ustalona i jutro od południa dzieci bawić się będą.
To pierwsza Zuzki impreza urodzinowa poza domem, ale w końcu poważny sześcioletni wiek do czegoś zobowiązuje, nie? No bo skoro już sama szykuje sobie śniadania, sama wiąże buty, czyta książeczki i pisze zaproszenia, to chyba wychodne się jej należy, prawda? Tym bardziej, że liczba zaproszonych gości znacznie przekracza zdolności adaptacyjne naszych skromnych progów i tłum zuzkowych koleżanek i kolegów mógłby owe progi zamienić w pobojowisko.

A jeszcze skoro wspomniałem o śniadaniu, które Zuzka sama sobie robi... to dziś nie musiała robić, bo śniadanie zaserwował nam Franek, który rano wjechał do sypialni z tacą pełną śniadaniowych pyszności. Częściowo w ramach urodzin siostry, częściowo w ramach przeprosin dla rodziców. Smakowicie było tak śniadać w łóżku. 
Dziękujemy Franku!

owsianka, chleb chrupki, krakersy, twarożek, rzodkiewki, sałata, dżemy i herbata,
czyli poranne zdrowe żywienie wg. Franka
 A jeszcze w ramach porównań sześcioletnich, nasze dzieci wtedy i dziś: 



A jubilatce odśpiewajcie w komentarzach gromkie "Sto lat!" :)

Komentarze

  1. 100 lat 100 lat i udanej zabawy :) Ale miala duzo wlosow po urodzeniu :) co jej zostalo do dzisiaj. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Babcia i dziadek też ściskają mocno mocno Jubilatkę i gratulujemy Rodzicom i braciszkowi Franciszkowi - Ela i Ryś

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Media społecznościowe, czyli dziel i zgarniaj kasę

Fot. Prograffing Komisja ds. Mediów w irlandzkim Parlamencie zgodziła się na zaproszenie Frances Haugen, by opowiedziała posłom o nieetycznych, czy wręcz nielegalnych praktykach Facebooka i podległych mu firm. Wysłuchanie zaplanowane jest na przyszły rok i może znacząco wpłynąć na kształt proponowanej przez rząd ustawy o mediach i bezpieczeństwie w internecie. Kim jest Frances Haugen i dlaczego jest tak ważna, że irlandzcy posłowie zdecydowali się posłuchać co ma do powiedzenia? Ta niespełna 40-letnia kobieta wyniosła z firmy Marka Zuckerberga tysiące dokumentów, a następnie przekazała je prasie. Dowiedzieliśmy się z nich przede wszystkim tego, że Facebook niemal zawsze na pierwszym miejscu stawia zysk oraz dalszą ekspansję, często kosztem dobra swoich użytkowników oraz społeczeństwa. Zeznań Haugen wysłuchali wcześniej amerykańscy senatorowie, brytyjscy parlamentarzyści oraz europosłowie w Brukseli. Przed irlandzkim Parlamentem prawdopodobnie powtórzy swoje oskarżenia wobec Facebooka, ...

Politycznie poprawne absurdy

Kilka lat temu, w jednym z pierwszych tekstów, które popełniłem na tych łamach pisałem o tym, że żyjemy w science-fiction, że dopadły nas realia z fantastyczno-naukowych powieści publikowanych jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Już wtedy wymowa tego, co napisałem nie była pozytywna, ale po szczegóły odsyłam do archiwum, gdzieś w okolice połowy roku 2013.  Dziś jeszcze bardziej dobitnie dopadają nas realia, które do niedawna znane były tylko miłośnikom fantastyki albo futurologom roztaczającym fatalistyczne wizje przyszłości. Śmiało mogę powtórzyć swoje słowa, że żyjemy w science-fiction. Niestety pod wieloma względami jest to dość mroczna, żeby nie powiedzieć tragiczna, wizja przyszłości i rozwoju ludzkości. Nie-on czy nie-ona W roku 2004 Jacek Dukaj wydawał swoją „Perfekcyjną niedoskonałość”, gdzie post-ludzkość zatracała się w wirtualnych rzeczywistościach, a jednocześnie zatracała samą siebie. Jednym z tego wyznaczników było używanie aseksualnych końcówek. Na świecie nie pozostało ...

Popolitykujmy

Kilka dni temu jechałem ze znajomym w dłuższą drogę i była okazja do pogadania o tym i owym. Takie trochę "nocne Polaków rozmowy" tyle że rano i w samochodzie, więc bez procentów. Tematów było dużo, ale oczywiście w końcu zeszło na politykę. Bo jakże by to było tak bez polityki w polskim gronie. A skoro polityka to wiadomo... narzekanie i psioczenie na polską, pożal się Boże, klasę polityczną, która z klasą to może ma wspólną jedynie nazwę, ewentualnie konto na "Naszej Klasie". I tak w trakcie głośnego zastanawiania się nad powodami obecnego spsienia, czy mówiąc delikatniej, zepsucia sceny politycznej skrystalizowała mi się taka myśl, która od dawna chodziła mi po głowie. Padło pytanie znajomego, dlaczego w latach 20-tych wszystkie, lub niemal wszystkie ważne parti...