Przejdź do głównej zawartości

codzienność nas nie męczy

W zasadzie chciałoby się codziennie coś napisać, ale albo nie ma o czym ciekawym, albo czasu nie ma, albo jakieś ciekawsze zajęcia się znajdują. 
Żyjemy sobie spokojnie, bawimy się z dzieciakami, chodzimy spać, wstajemy wcześnie rano, jemy posiłki, oglądamy czasami filmy, gramy w gry... w zasadzie nic ciekawego.
W niedzielę dodaliśmy do naszej codzienności wycieczkę w piękne okoliczności przyrody.
Mellary Grotto plus Mellary Abbey prawie w górach a potem zaledwie pół godziny drogi stamtąd plac zabaw nad samym morzem.
Obrazkowo wyglądało to tak:
 Przed grotą (która tak naprawdę była zagłębieniem w ziemi)

Mellary Grotto 


Mellary Abbey - naprawdę robi wrażenie 

 W fontannie pod cienką warstwą lodu leżały zamarznięte rybki. Dobrze, że Zuzka mała jeszcze jest i nie widziała.


Chwile rozrywki po chwilach zadumy


Robiło się ciemno, wiało zimnym wiatrem, dzieci z mamą poszły do samochodu, ja usiłowałem jakieś ostatnie kawałki światła złapać, wyszło jak wyszło.

Wróciliśmy do domu ciemnym wieczorem, przewietrzeni, lekko przemarznięci, ale zadowoleni. Szczególnie zadowoleni byli rodzice, kiedy natlenione dzieci padły szybko i wczesną porą mieliśmy czas dla siebie. Ale o tym to już publicznie pisać nie będę, nie? :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Media społecznościowe, czyli dziel i zgarniaj kasę

Fot. Prograffing Komisja ds. Mediów w irlandzkim Parlamencie zgodziła się na zaproszenie Frances Haugen, by opowiedziała posłom o nieetycznych, czy wręcz nielegalnych praktykach Facebooka i podległych mu firm. Wysłuchanie zaplanowane jest na przyszły rok i może znacząco wpłynąć na kształt proponowanej przez rząd ustawy o mediach i bezpieczeństwie w internecie. Kim jest Frances Haugen i dlaczego jest tak ważna, że irlandzcy posłowie zdecydowali się posłuchać co ma do powiedzenia? Ta niespełna 40-letnia kobieta wyniosła z firmy Marka Zuckerberga tysiące dokumentów, a następnie przekazała je prasie. Dowiedzieliśmy się z nich przede wszystkim tego, że Facebook niemal zawsze na pierwszym miejscu stawia zysk oraz dalszą ekspansję, często kosztem dobra swoich użytkowników oraz społeczeństwa. Zeznań Haugen wysłuchali wcześniej amerykańscy senatorowie, brytyjscy parlamentarzyści oraz europosłowie w Brukseli. Przed irlandzkim Parlamentem prawdopodobnie powtórzy swoje oskarżenia wobec Facebooka, ...

Politycznie poprawne absurdy

Kilka lat temu, w jednym z pierwszych tekstów, które popełniłem na tych łamach pisałem o tym, że żyjemy w science-fiction, że dopadły nas realia z fantastyczno-naukowych powieści publikowanych jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Już wtedy wymowa tego, co napisałem nie była pozytywna, ale po szczegóły odsyłam do archiwum, gdzieś w okolice połowy roku 2013.  Dziś jeszcze bardziej dobitnie dopadają nas realia, które do niedawna znane były tylko miłośnikom fantastyki albo futurologom roztaczającym fatalistyczne wizje przyszłości. Śmiało mogę powtórzyć swoje słowa, że żyjemy w science-fiction. Niestety pod wieloma względami jest to dość mroczna, żeby nie powiedzieć tragiczna, wizja przyszłości i rozwoju ludzkości. Nie-on czy nie-ona W roku 2004 Jacek Dukaj wydawał swoją „Perfekcyjną niedoskonałość”, gdzie post-ludzkość zatracała się w wirtualnych rzeczywistościach, a jednocześnie zatracała samą siebie. Jednym z tego wyznaczników było używanie aseksualnych końcówek. Na świecie nie pozostało ...

Europejska rewolucja klimatyczna

Powiedzmy sobie wprost, że te wakacje, jakie by one nie były, mogą być jednymi z ostatnich, których większość z nas doświadczy w takiej formie do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. I powiedzmy sobie jeszcze bardziej wprost - styl życia, do jakiego przywykliśmy przez ostatnie kilka czy kilkanaście lat już wkrótce przejdzie do historii. A wszystko dzięki europejskim decydentom, którzy fundują nam wzrost cen i kosztów wszystkiego w imię walki z ociepleniem klimatu. W coraz większym stopniu walka ta przypomina kroczącą wielkimi krokami rewolucję. Natomiast rewolucje mają to do siebie, że wywoływane w imię poprawy życia prostych ludzi najczęściej negatywnymi skutkami dotykają właśnie tych prostych ludzi chcących zwyczajnie żyć swoim życiem. Nie bez powodu ukuto powiedzenie, że „rewolucja zjada swoje własne dzieci”. Bo zwykle jest ona gwałtowną zmianą, która burzy porządek świata, by wykuć całkiem nowy świat. I taki cel przyświeca właśnie Komisji Europejskiej, która opracowała program naprawy ś...