Sytuacja wygląda tak: wieczór, maluchy w łóżkach, ja na podłodze z książką na kolanach.
Otwieram książkę, wybieramy bajkę do czytania. Wybór pada na "The Black Beauty", bo czasami dziewczynom przychodzi chrapka na czytanie po angielsku.
Zaczynam czytać pierwsze zdaniem, a Helka wypala z pierwszym pytaniem wieczoru:
- Tato, a po co Ci okulary?
- Żebym lepiej widział literki i mógł wam czytać bajki - zdejmuję okulary na chwilę, żeby zademonstrować jak bardzo nie widzę literek, kiedy nie mam ich na nosie.
- Tato, a ty możesz jeść marchewki? - pada drugie pytanie, pozornie bez związku.
- Nie, po marchewkach źle się czuję.
Na to włącza się Dośka:
- To dlatego masz okulary!
I jakby się umówiły, razem recytują puentę ich ulubionego dowcipu:
- Bo nie ma królików w okularach!
Oczywiście czytanie bajki odsuwa się w czasie, bo trzeba się wystarczająco wyśmiać z żartu. Nie wiem, czy się na to umówiły, ale wyszło im paradnie.
PS. A jeśli ktoś nie znał dowcipu o tym dlaczego marchewka jest dobra na wzrok, przepraszam za zdradzenie puenty ;)
Otwieram książkę, wybieramy bajkę do czytania. Wybór pada na "The Black Beauty", bo czasami dziewczynom przychodzi chrapka na czytanie po angielsku.
Zaczynam czytać pierwsze zdaniem, a Helka wypala z pierwszym pytaniem wieczoru:
- Tato, a po co Ci okulary?
- Żebym lepiej widział literki i mógł wam czytać bajki - zdejmuję okulary na chwilę, żeby zademonstrować jak bardzo nie widzę literek, kiedy nie mam ich na nosie.
- Tato, a ty możesz jeść marchewki? - pada drugie pytanie, pozornie bez związku.
- Nie, po marchewkach źle się czuję.
Na to włącza się Dośka:
- To dlatego masz okulary!
I jakby się umówiły, razem recytują puentę ich ulubionego dowcipu:
- Bo nie ma królików w okularach!
Oczywiście czytanie bajki odsuwa się w czasie, bo trzeba się wystarczająco wyśmiać z żartu. Nie wiem, czy się na to umówiły, ale wyszło im paradnie.
PS. A jeśli ktoś nie znał dowcipu o tym dlaczego marchewka jest dobra na wzrok, przepraszam za zdradzenie puenty ;)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń