Na początku lipca organizacja Youth Workers Against Prohibition (YWAP) rozpoczęła ogólnoirlandzką kampanię na rzecz legalizacji narkotyków. Działacze twierdzą, że wojna z gangami zajmującymi się produkcją, przemytem i handlem nielegalnym towarem jest niemożliwa do wygrania. Według nich jedyną drogą, by ukrócić nielegalny proceder jest jego zalegalizowanie i zorganizowanie go podobnie do handlu alkoholem, czyli pod kuratelą i za przyzwoleniem państwa. YWAP twierdzi, że największymi ofiarami dotychczas prowadzonej walki z narkotykami są młodzi ludzie zmuszani przez bezwzględne gangi do rozprowadzania ich towaru. Takie twierdzenia poparte są oczywiście latami pracy wśród młodzieży z trudnych środowisk i tych „gorszych” dzielnic. Jednak takie spojrzenie na sprawę jest obarczone błędem, którego działacze organizacji nie dostrzegają, albo dostrzec nie chcą. To nie handlarze narkotyków są największą ofiarą, tylko użytkownicy, zarówno młodzi jak i starzy, który przez owych handlarzy popadają w...
Futraki jakie są każdy widzi