"Jesienią zawsze zaczyna się szkoła..." śpiewał kiedyś niejaki Muniek. W tym roku młode Futraki zaczęły jednak nie tylko szkołę ale też przedszkole. Konkretnie owo przedszkole, które na standardy polskie jest żłobkiem, zaczęła Helka. I spędziła w nim już cały tydzień, oczywiście nie to że całe siedem dni, tylko po cztery godziny dziennie, i już widać że się jej podoba. Dzieci do zabawy, zabawki... też do zabawy i miłe panie do opieki, tego jej było trzeba. No i wychodzi na to, że jak trzecie dziecko chętnie zostaje w przedszkolu to mama się cieszy, a nie roni łzy jak przy pierwszym. Więcej relacji szkolno-przedszkolnych już wkrótce. A tymczasem pora spać bo jutro jedyny dzień odpoczynku od nauki, chociaż ie od pracy, bo ten przypada akurat w poniedziałek i wtorek, kiedy nauka w szkołach, przedszkolach i żłobkach wre.